Koncerty
Celtic Fusion
ul. Jana Kilińskiego 11, Słupsk
Najważniejsze informacje
Początek | Sobota, 10 lutego, godz. 19:30 |
---|---|
Cena | od 54.00 PLN |
Strona wydarzenia | https://www.kupbilecik.pl/imp… |
Zapraszamy na imprezę - Walentynki na celtycką nutę w Słupsku - koncert muzyki inspirowanej tradycją irlandzką i szkocką, zatytułowany Celtic Fusion! Walentynkowy wieczór spędzicie, słuchając i tańcując w irlandzkich oraz szkockich rytmach zespołu Jig Reel Maniacs.
Jig Reel Maniacs (JRM) - trzydziestoczteroletnia formacja, inspirująca się muzyką irlandzką i szkocką, łącząca tradycyjne celtyckie nuty ze zróżnicowanymi aranżacjami, nawiązującymi do wielu trendów muzycznych; grupa instrumentalistów, która świadomie i z doświadczeniem, prezentuje różnorodne i ciekawe brzmienia, oparte na bogatym instrumentarium. Obok wiodących klimatów irlandzkich i szkockich w repertuarze grupy nie brakuje pierwiastków walijskich i bretońskich oraz muzycznych smaków z tzw. nurtu World Music. Sekstet Jigowo Reelowi Maniacy porusza się swobodnie od tradycyjnych - poprzez popowe, rockowe, reggae'owe, funkowe - do modernistycznych interpretacji standardów celtyckich oraz kompozycji własnych, które okrasza improwizacjami. W dwóch słowach: Celtic fusion.
Skład Jig Reel Maniacs:
Michał Jankowski - gitara akustyczna,
Aleksander Brych - celtycki flet drewniany poprzeczny
Michał Mazur - dudy, flażolety (low & high whistles), didgeridoo
Dobrochna Surma - skrzypce,
Filip Wyrwa - perkusja, instrumenty perkusyjne,
Mariusz Sprutta - gitary basowe, śpiew.
Fragment recenzji napisanej po koncercie zespołu 23 listopada 2023 w Kinie Rialto w Poznaniu: "Muzyka niesamowicie sprawna. Fantastyczne zgranie. Doskonali, biegli i punktualni instrumentaliści z głęboką znajomością stylu czy wręcz języka muzycznego. W improwizacjach duża swoboda i otrzaskanie z ozdobnikami wyciąganymi jeden za drugim, jak asy z rękawa. Zespół sklejony w jeden organ, grający nie dość, że równo, zawsze w tempie i na czas, to jeszcze wyraziście i z siarczystym akcentowaniem. Czasem nawet wydawało się, że Dobrochna wnet przepiłuje instrument na pół." Cezary Bera.