Ordynator ze Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku oskarżany przez część pielęgniarek o molestowanie personelu odszedł z pracy

(fot. Radio Gdańsk/Przemek Woś)

Informację potwierdził rzecznik lecznicy. Część pracownic oddziału chirurgicznego zarzucała lekarzowi dotykanie, zaglądanie w dekolt czy sprawdzanie bielizny. Inne pielęgniarki bronią lekarza. W ich opinii siostry, zamiast iść do mediów powinny zgłosić sprawę policji.

Sprawę jako pierwsze opisało Radio Gdańsk.

-Człowieka oczernić można w sekundę, natomiast żeby jego dobre imię później oczyścić, to trwa bardzo długo i na pewno to się bardzo długo będzie ciągnąć. Są inne organy do tego, żeby się takim sprawami zajmować, natomiast uważam, że jest tutaj ogólnie spisek, który chce doprowadzić do usunięcia ze stanowiska i tak samo, jeśli chodzi o zarząd szpitala. Nie chcę mówić, czy one kłamią, czy nie. Pozostawiam to bez komentarza. My się z tymi zarzutami nie zgadzamy. Na oddziale jest konflikt pielęgniarek, chodzą i opowiadają, że zniszczą, że doprowadzą do tego, że nie będzie ordynatorem. Nie chcę wymieniać nazwisk, ale jeśli trzeba, to zeznam w przed sądem czy w prokuraturze – mówi Katarzyna Stankiewicz-Szura, pielęgniarka z oddziału chirurgii szpitala w Słupsku.

Podkreśla, że nigdy nie widziała niezgodnych z zasadami zachowań ordynatora. Wraz z nią na spotkanie z dziennikarzami przyszło kilka pielęgniarek i jeden lekarz. Razem bronili ordynatora.

-To spotkanie to nasza inicjatywa, nikt nas nie zmuszał czy zachęcał do przestawienia naszego stanowiska i sprzeciwu wobec tej sytuacji -mówiły pielęgniarki.

Pielęgniarki, które zarzucają lekarzowi niewłaściwe zachowania, zdania nie zmieniły i podtrzymują zarzuty. Twierdzą, że nie ufają szefostwu szpitala, bo żona ordynatora jest członkiem zarządu Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku.

– Ordynator oddziału chirurgicznego z dniem 10 kwietnia wystąpił z wnioskiem o rozwiązanie umowy o pracę za porozumiem stron i ta umowa została rozwiązana – mówi rzecznik Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku Marcin Prusak.

Sprawę wyjaśniała też komisja powołana przez urząd marszałkowski województwa pomorskiego. Prokuratura rejonowa w Słupsku podjęła w tej sprawie czynności sprawdzające. To etap poprzedzający wszczęcie formalnego śledztwa, jeśli prokuratorzy uznają, że istnieje prawdopodobieństwa jego popełnienia.

Raportu przygotowanego przez komisję powołaną przez urząd marszałkowski nie ujawniono. Doszło za to do zmian w radzie nadzorczej szpitala w Słupsku. Odwołano przewodniczącego, a jego miejsce zajął Tadeusz Jędrzejczyk, dyrektor departamentu zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.

-Na razie nie mamy wyznaczonej daty posiedzenia rady nadzorczej, ale mogę zapewnić, że sprawę zarzutów wobec jednego z lekarzy będę podejmował. Na razie jestem członkiem rady nadzorczej, a nie przewodniczącym -mówi Tadeusz Jędrzejczyk w rozmowie telefonicznej z reporterem Radia Gdańsk.

W sprawę zaangażowały się także związki zawodowe działające w Szpitalu Wojewódzkim w Słupsku.

Do naszej redakcji wpłynęło oświadczenie zarządu słupskiego szpitala. Publikujemy je w całości poniżej:

Oświadczenie Zarządu Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku

„W dniu 16 kwietnia 2024 r. Zarząd Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Janusza Korczaka w Słupsku zapoznał się ze sprawozdaniem z kontroli przeprowadzonej przez Komisję powołaną przez Radę Nadzorczą Szpitala. Przyczyną powołania Komisji były sygnały personelu pod adresem Ordynatora Oddziału Chirurgicznego Ogólnego i Chirurgii Onkologicznej któremu zarzucano szereg niewłaściwych zachowań. Komisja w toku swoich działań (tj. ankiet i rozmów z pracownikami) potwierdziła część z tych nieprawidłowości. Ponadto z ustaleń Członków Komisji wynika, iż na Oddziale mogły mieć miejsce sytuacje świadczące o niewłaściwym stosunku niektórych osób wykonujących zawody medyczne w stosunku do kolegów i koleżanek cudzoziemców.

Po otrzymaniu sprawozdania Zarząd Spółki przyjął bez zastrzeżeń sformułowane przez Radę Nadzorczą wytyczne zobowiązując się do:

1. Przyjęcia regulacji wewnętrznej dotyczącej zatrudniania osób spokrewnionych lub pozostających w związkach o charakterze rodzinnym z osobami pełniącymi funkcje kierownicze.

2. Zapewnienia możliwości odbycia szkoleń w zakresie przeciwdziałania mobbingowi oraz zachowaniom niepożądanym przez cały personel Szpitala.

3. Przeglądu Regulaminu zgłoszeń wewnętrznych w kontekście planowanych regulacji prawnych, w szczególności umożliwienie składane zgłoszeń anonimowych oraz wykreślenie regulacji dotyczącej działań odwetowych.

4. Poprawy efektywności istniejącego systemu oceny satysfakcji pracowników (np. poprzez zewnętrzny, okresowy audyt oraz rozważenie systemu monitoringu dla osób pełniących funkcje kierownicze).

5. Przeglądu regulacji wewnętrznych pod kątem właściwego zabezpieczenia pracowników przed dyskryminacją, w szczególności na tle narodowościowym (np. powołanie przedstawiciela pracowników obcokrajowców.)

Po zapoznaniu się z treścią sprawozdania wieńczącego pracę powołanej Komisji Zarząd podjął decyzję iż nie może on być upubliczniony ze względu na dobro osób których personalia mogły by w ten sposób zostać zidentyfikowane.

Zarząd Szpitala zdecydowanie zaprzecza pojawiającym się w mediach informacjom o działaniach odwetowych jakie rzekomo spotkać miałyby osoby sygnalizujące w toku postępowania przed Komisją nieprawidłowości w postępowaniu innych pracowników Szpitala. Tego typu praktyki obce są kierownictwu Szpitala i nigdy nie były, ani nie będą stosowane.

Jednocześnie Zarząd Spółki informuje, iż Ordynator Oddziału Chirurgicznego Ogólnego i Chirurgii Onkologicznej zwrócił się o rozwiązanie umowy o pracę z dniem 10 kwietnia 2024 r. Wniosek został przyjęty”.

Posłuchaj reportażu dziennikarza Radia Gdańsk:

Przemek Woś/ar

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj